Wygrywamy pucharowy mecz przeciwko Sandra SPA Pogoń Szczecin
Wspaniały był to mecz, nie zapomnę go nigdy. Takim klasykiem chcielibyśmy rozpocząć podsumowanie tego, co działo się w sobotę przy ulicy Fałata w Koszalinie.
Pierwsze minuty spotkania dały nam szybką odpowiedź, jak ten mecz będzie wyglądał. Twarda gra w obronie obu drużyn i świetna gra bramkarzy. Jak pokazały kolejne fazy meczu, taka gra zdecydowanie sprzyjała naszym zawodnikom.
Wyszliśmy na to spotkanie bardzo zmotywowani, a nasi kibice od samego początku pomagali nam stawić czoła wiceliderom Ligi Centralnej.
Po 6 minutach gry mieliśmy wynik 3:3, głównie dzięki świetnej obronie i Krystianowi Matusiakowi, który rozpoczął to spotkanie między słupkami gwardyjskiej bramki.
W naszej drużynie dobrze funkcjonował cały zespół, a bramki zdobywali Lubo Ivanytsia, Maciej Fabianowicz, Bartłomiej Korczak i Marcin Laskowski.
Żadna z drużyn nie była w stanie wywalczyć kilku bramkowej przewagi, w efekcie po kwadransie gry na tablicy świetlnej widzieliśmy rezultat 6:5.
W naszej drużynie właśnie wtedy pojawił się debiutujący w tym spotkaniu Ali Mehdizadeh. Nie kazał nam długo czekać na premierową bramkę w barwach Gwardii, zdobył nawet dwie z rzędu.
Kolejne minuty to koncert gry w bramce Krystiana Matusiaka, mimo kapitalnych interwencji, nie udawało nam się zbudować większej przewagi. Na nasze nieszczęście świetnie dysponowany tego dnia był również bramkarz gości – Maksym Viunyk.
Dobry impuls dał z ławki Bartosz Laska, po jego udanej akcji, mieliśmy wynik 12:10.
Na przerwę schodziliśmy przy rezultacie 12:11
Po dziesięciominutowej przerwie niewiele się zmieniło jeżeli chodzi o przebieg spotkania.
Bramkę dopiero po 3 minutach zdobył nasz kapitan Damian Woźniak. Na boisku zameldował się Wiktor Biskup i już przy pierwszym kontakcie z piłką zaliczył udaną akcję. W bramce zaś od początku drugiej części gry bronił Damian Zwierz. Od momentu jak tylko pojawił się na parkiecie niemal zamurował dostęp do koszalińskiej bramki.
W 40 minucie mieliśmy remis 13:13. W tym fragmencie spotkania nie mogliśmy znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza Pogoni Szczecin. Ten impas przełamał Bartłomiej Korczak świetnym rzutem z prawego skrzydła. Chwilę później po indywidualnej akcji Marcin Laskowski pokonał Maksyma Viunyka, a pojedynek ”sam na sam” z Patrykiem Krokiem wygrał Damian Zwierz. Po dwóch bramkachWiktora Biskupa mieliśmy wynik 17:14.
Była to najwyższa przewaga naszego zespołu. Chwilowo.
Ostatni kwadrans to bardzo dogra gra w wykonianiu E.Link Gwardii Koszalin. Wywalczony karny przez Damiana Woźniaka na bramkę zamienił Lubomir Ivanytsia. Podanie Damiana Zwierza do Bartłomieja Korczaka przyniosło nam bramkę numer dziewiętnaście, a przepiękny rzut z ”bioderka” Damiana Didyka pozwolił nam odskoczyć na rezultat 20:15.
Momentami druga drużyna Ligi Centralnej była bezradna wobec rozpędzonej koszalińskiej Gwardii.
W 54 minucie po bramce Fabia z lewego i Lubo z prawego skrzydła był wynik 22:16. To wtedy o minutę przerwy poprosił trener gości – Wojciech Jedziniak. Nie przyniosło to jednak efektu, a kilkanaście sekund później na listę strzelców wpisał się bramkarz – Damian Zwierz.
Wygrywamy to spotkanie pewnie, wygrywamy nieprzypadkowo. Byliśmy tego dnia lepsi od spadkowicza Superligi.
Dziękujemy Wam, że byliście z nami
Dziękujemy Klubowi Kibica za doping przez pełne 60 minut
Na całe szczęście nie musimy długo czekać na kolejny mecz naszych szczypiornistów.
Już 11 listopada rozegramy ligowe spotkanie z SMS ZPRP Kwidzyn.
MVP E. Link Gwardia Koszalin : Krystian Matusiak Damian Zwierz
MVP Sandra SPA Pogoń Szczecin : Maksym Viunyk
E.Link Gwardia Koszalin : Zwierz 1, Matusiak – Laskowski 4, Fabianowicz 4, Korczak 5, Mehdizadeh 2, Biskup 2, Laska 1, Kowalkowski, Ivanytsia 4, Didyk 1, Woźniak 1.