Gwardia Koszalin Klub Piłki Ręcznej

Kospel Gwardia Koszalin przegrała mecz na szczycie

Przed meczem 17. kolejki przewaga zespołu z Kościerzyny wynosiła zaledwie 1 punkt. Rywale wygrali w 1. rundzie z Gwardią u siebie 31:25, ale w przypadku udanego rewanżu zespołu Piotra Stasiuka, to Gwardia byłaby w komfortowej sytuacji w walce o baraże o Ligę Centralną. Po wygranym rewanżu przez Sokoła, sprawa pierwszej lokaty wydaje się rozstrzygnięta. Rywale musieliby zgubić komplet punktów w dwóch z czterech ostatnich meczów, co wydaje się mało prawdopodobne.

Hit 2. rundy zapełnił w sobotę trybuny hali Gwardii. Pierwsze minuty w wykonaniu obydwu drużyn były nerwowe. Dopiero w 5. min wynik otworzył zawodnik gości, Dawid Przysiek. Gwardia na pierwsze trafienie czekała do 6. min (Tomasz Kowalkowski). Minutę później była na prowadzeniu 3:2, po bramkach Maksyma Kruczkowa i Koli Maliarewicza. Utrzymała się na nim do 11. min (6:5). Później nastąpił 7-minutowy przestój w ataku. Rywale w tym czasie zdobyli 4 gole i nie wykorzystali rzutu karnego (18. – 6:9). W 22. min było 11:7 dla Sokoła, po dwóch trafieniach Andrzeja Kryńskiego. W końcówce Gwardia doszła na 10:12 i miała szansę na zmniejszenie różnicy do 1 gola. Zamiast tego straciła dwa i zeszła na przerwę przy wyniku 10:14.

Obiecujący był początek II połowy. Na trafienie Adama Lisiewicza na 15:10, Gwardia odpowiedziała serią 3 goli. W 34. po bramce Dawida Szcześniaka było 13:15. Niestety, za chwilę taką samą serię zanotowali goście i ponownie mieli o 5 goli więcej (38. – 18:13). Od tego momentu Sokół kontrolował mecz, utrzymując 4-5 goli różnicy. W 44. min Gwardia na moment zbliżyła się na 3 trafienia (18:21), na co goście odpowiedzieli 3 bramkami

Do końca meczu doświadczony zespół z Kościerzyny
mądrze bronił przewagi. W bramce świetnymi interwencjami popisywał się
Dominik Jaworski, a w ataku pewnie grali Kryński i Krzysztof
Żyszkiewicz. Duet ten zdobył łącznie 17 z 33 goli dla gości. W 59. min
przyjezdni zanotowali najwyższą przewagę 7 goli (25:32).


Zabrakło nam chłodnej głowy i wyrachowania. Drużyna z Kościerzyny
pokazała nam jak się rozgrywa takie mecze – powiedział po meczu Jakub
Radosz, rozgrywający Gwardii.

– Gratulacje
dla zawodników i trenera Sokoła. Wygrali zasłużenie. Zarówno pierwsza,
jak i druga połowa przebiegały pod ich dyktando. Nie ma żadnych
wątpliwości, kto był lepszym zespołem – przyznał P. Stasiuk. –
Popsuliśmy to, za co przepraszam w imieniu swoim i zespołu. Powinniśmy
podejść inaczej do tego meczu. Inne były założenia i przygotowanie do
tego spotkania, niż wyglądało to na boisku. Rywale pokazali, że piłka
ręczna nie polega tylko na bieganiu, ale przed wszystkim na myśleniu –
dodał.

Kospel Gwardia Koszalin – Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna 27:33 (10:14)

Gwardia:
Zwierz 1, Matusiak, Rycharski – Szcześniak 5, Korczak 3, Stalka, Radosz
5, Laska 1, Maliarewicz 3, Kowalkowski 2, Dzierżawski, Kruczkow 6,
Łapucha 1, Derdzikowski, Biskup, Dzido.

Sokół: Jaworski
– Cemka 2, Piechowski, Przysiek 3, Jasowicz, Adamczyk 4, Gromowski 1,
Żyszkiewicz 8, Lisiewicz 5, Zamojski 1, Lewandowski, Bednarek, Kryński
9.

Cały artykuł: https://gk24.pl/kospel-gwardia-koszalin-przegrala-mecz-na-szczycie-zdjecia/ar/c2-17425847